"Mały Książę" Antoine de Saint-Exupéry - recenzja


To nie jest bajka
    Małego Księcia poznałam w książce pod tytułem „Mały Książę” autorstwa Antoine'a de Saint-Exupéry'ego. Musicie wiedzieć, że autor miał bardzo ciekawe życie. Ostatnio w prasie pojawiła się wzmianka o jego tajemniczym zniknięciu.
    Poznałam też Różę. Bohaterzy, o których opowiem, poznali się na planecie Małego Księcia – asteroidzie B 612. Niestety ich przyjaźń nie przetrwała. Róża bardzo długo przygotowywała się do spotkania z Małym Księciem. Staranie dobierała barwy, ubierała się wolno, chciała pokazać się w pełnym blasku swojej piękności. Gdy Mały Książę ujrzał Różę, był zachwycony jej pięknością, lecz ona żądała od niego coraz to nowych pochwał. Jak będziesz czytał książkę, dostrzeżesz jakim uczuciem obdarzył Różę nasz bohater.
    W końcu chłopiec nie wytrzymał i opuścił planetę. Dalsze wydarzenia są skupione wokół podróży chłopca po planetach. Nagle widzimy go w ogrodzie pełnym róż. Domyślacie się, że jest na Ziemi. Spotkanie z Lisem bardzo zmieniło Księcia i mnie.
    Moim zdaniem historia Małego Księcia i Róży uczy nas przede wszystkim zrozumienia i odpowiedzialności. Mały Książę na początku nie rozumiał Róży, dlatego odszedł. Dopiero potem, gdy był daleko od niej, dostrzegł, ile ona dla niego znaczy.
autor: W. P. (klasa VII E)

ilustracja: K. K. (klasa VII E)

tekst napisany w ramach innowacji pedagogicznej "Czy znamy się tylko z widzenia?”